Co robić z małżonkiem. Odejście dzieci to dla par małżeńskich bardzo poważny przełom. Latami dryfują obok siebie, oddając się pracy zawodowej, rozmaitym obowiązkom i nade wszystko wychowywaniu potomstwa. Kiedy wreszcie mogą skupić się na sobie, bywają zaskoczeni zmianami, które w nich zaszły, a których nie zauważyli.23 Sty 2021, Sob 19:17, PID: 835696 Hello, Od pewnego czasu coraz częściej chce się wyprowadzić z domu. Aczkolwiek, no nie bardzo potrafię to zrobić. Pomijając lęki typu nie poradzę sobie, nic nie umiem itp., które niby wiem, że są przesadne i tym bardziej pokazują, że powinienem się wyprowadzić, to nie mam pojęcia jak to zakomunikować rodzinie. Niby od pewnego czasu o tym mówię, ale raczej nie traktują mnie poważnie, czy wręcz pytają po co. Nawet może jest pewne zrozumienie, że chcę się usamodzielnić. Ale moja mama jest trochę nadopiekuńcza, choć w sumie ona wspomniała o tym, że jeśli chce się usamodzielnić to ok, że każdy decyduje o swoim życiu itp., ale z drugiej strony mam wrażenie, że się obrażą. I choć czasami mnie wkurzają, to ja kocham swoją rodzinę. Ale jednak widzę po swoim zachowaniu, że brak mi prywatności, żyjąc w wiecznie otwartym pokoju przechodnim. Nie potrafię np. wyciągnąć książki do nauki języka, którą sobie wypożyczyłem, bo zobaczą i będę się wstydził, a oni będą dopytywać. Gdy np. robię pompki, to staram się robić to wtedy kiedy nikt nie będzie przechodził po domu, bo ktoś zobaczy. Widzę, że mam wbity nawyk przerzucania stron internetowych, gdy ktoś przechodzi, i nie chodzi o to, że nie wiadomo jakie strony przeglądam, ale w zasadzie cokolwiek innego niż newsy, to ukrywam. Wiem, że to wszystko brzmi śmiesznie, ale jednak takowe są moje odczucia. Poza tym, obawiam się, że gdy się wyprowadzę, to będę mega samotny. Prawda jest taka, że poza rodziną, nie mam "realnych ludzi" z którymi bym się spotkał czy coś. W sumie nie wiem po co to wszystko napisałem, pewnie żeby chociaż wyrzucić z siebie to wszystko. inwaf Zarejestrowany(a) 23 Sty 2021, Sob 19:22, PID: 835697 O Panie, ciężki temat. Jednak jestem zdania, że dorośli ludzie nie powinni mieszkać z rodzicami, jeżeli finansowo Ci się to spina to nie próbuj sobie tego pomysłu wybijać z głowy. Zasió sernik z rodzynkami 23 Sty 2021, Sob 19:33, PID: 835700 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sty 2021, Sob 19:33 przez Zasió.) Jak? Trzeba mieć jas. Jak masz haj, to po prostu to zrób, zwłaszcza w twojej sytuacji to jest wręcz niezbędne. Reakcja rodziny pewnie nie będzie taka zła, jesli nie macie jakichś toksycznych relacji. Przecież to naturalna kolej rzeczy. kartofel Zarejestrowany(a) 23 Sty 2021, Sob 19:36, PID: 835701 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sty 2021, Sob 19:37 przez kartofel.) Przede wszystkim - finanse. Czy wiesz, ile kosztuje codzienne życie? Czy wypłata wystarczy Ci tylko do dziesiątego, czy też zostanie coś do odłożenia? Czy orientujesz się w cenach wynajmu w okolicy, w której chcesz zamieszkać? Czy w razie dużego fakapu rodzice będą w stanie Ci pomóc (np. popsuje się jakiś sprzęt, trzeba będzie go naprawić/kupić nowy/iść prywatnie do lekarza/wyskoczy jakikolwiek inny niespodziewany, duży wydatek)? Czy bierzesz pod uwagę możliwość mieszkania z innymi lokatorami? Słowem - moim zdaniem kasa jest w tym przypadku najważniejsza. Umiejętnościami życiowymi bym się nie martwiła za bardzo. W internecie jest mnóstwo przepisów, gotowania da się łatwo nauczyć, jak raz czy dwa źle posortujesz pranie, to potem zapamiętasz, jakich błędów nie popełniać. Obsługa mopa to też nie jest żaden problem. W przypadku dużego roztrzepania można sobie ustawiać przypominajki w telefonie "zapłać czynsz", "zapłać rachunek za xyz", "dzisiaj przychodzi hydraulik". Natomiast odchodząc od spraw przyziemnych, to moim zdaniem pierwszym krokiem ku przeprowadzce jest uświadomienie sobie, że jest się dorosłym człowiekiem, w pełni odpowiedzialnym za swoje życie. A potem jeszcze "tylko" trzeba zacząć tym życiem sterować po swojemu i przestać być posłusznym dzieckiem. A zaraz potem trzeba zerknąć na swoje konto bankowe. smuteczek Zarejestrowany(a) 23 Sty 2021, Sob 19:44, PID: 835703 @leftcereal nawet nie wiesz jak Cię doskonale rozumiem, ja postanowiłam sobie, że w tym roku zamieszkam sama choćby nie wiem co, czekam tylko, aż będę mieć pewną pracę (we wtorek mam rozmowę kwalifikacyjną, więc jest nadzieja), mam trochę oszczędności, a w najgorszym wypadku jak sobie nie poradzę (ale poradzę, muszę!) rodzice z radością powitają mnie z powrotem, szczególnie mama, bo również jest nadopiekuńcza i nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że mogę się wyprowadzić. Eskapista2 Nieaktywny(a) 23 Sty 2021, Sob 19:54, PID: 835706 Ja mam to szczęście, że posiadam drzwi do pokoju więc mam prywatność Ja z jeden strony chciałbym się wyprowadzić, a z drugiej wiem, że bym sobie nie poradził. Jestem w takim stanie, że samotność to najgorsze, co mogę sobie sprawić. Poza tym rodzice sprawiają, że coś co normalnie byłoby niemożliwym wysiłkiem - jak zrobienie jedzenia - mam od tak. ( Napisałbym więcej, ale jestem na dworze i mi ręce marzną ) 23 Sty 2021, Sob 20:07, PID: 835709 No, pieniędzy mam trochę odłożone, a i na 99% mam stałą pracę(w sensie zaraz kończę 3 miesięczny okres próbny, ale już mi powiedzieli, że chcą przedłużyć). @smuteczek mam nadzieję, że ci się uda, no i powodzenia na rozmowie. No i dzięki wszystkim za odpowiedzi @Eskapista2 na pewno byś sobie poradził, ale jeżeli uważasz, że nie jesteś w stanie obecnie, no to może lepiej przetrzymać, aż poprawisz swój stan ult precz z normictwem 23 Sty 2021, Sob 20:22, PID: 835711 Rozumiem cię, niby prosta sprawa, a jednak ciężko się wyrwać. Samemu planuję wyprowadzkę od dawna, ale nawet nie potrafię zacząć tematu z rodziną, a co dopiero podjąć jakieś zdecydowane kroki. Wiem że nic tutaj po mnie, bo za 10 lat będzie dokładnie tak samo, nie mam nic do stracenia, ale jednak zwlekam z tym. Również uważam, że w większości przypadków w pewnym wieku należało by wyfrunąć z gniazdka, nawet będąc 'normalnym', a co dopiero jeśli mamy poczucie, że taka sytuacja nas ogranicza. Wiadomo, że nie ma co dla zasady się wyprowadzać, ale jednak ciężko mieć własne życie mieszkając z rodziną, pewnie niektórzy potrafią i im to nie przeszkadza. Ale jeśli nie masz nawet do końca swojego pokoju, to jednak lipa... Szkoda, że sytuacja taka, a nie inna; wynajem drogi (chociaż mam wrażenie, że nie jest już aż tak źle) i ta cała srandemia nie sprzyjają wychodzeniu ze strefy komfortu Eskapista2 Nieaktywny(a) 23 Sty 2021, Sob 20:34, PID: 835713 (23 Sty 2021, Sob 20:07)leftcereal napisał(a): No, pieniędzy mam trochę odłożone, a i na 99% mam stałą pracę(w sensie zaraz kończę 3 miesięczny okres próbny, ale już mi powiedzieli, że chcą przedłużyć). @smuteczek mam nadzieję, że ci się uda, no i powodzenia na rozmowie. No i dzięki wszystkim za odpowiedzi @Eskapista2 na pewno byś sobie poradził, ale jeżeli uważasz, że nie jesteś w stanie obecnie, no to może lepiej przetrzymać, aż poprawisz swój stan Uwierz, mi nie poradziłbym sobie. Jestem całkowicie niesamodzielny. W dodatku często dopadają mnie takie stany, że nie mam siły wstać z łóżka. Zrobienie sobie jedzenia to już w ogóle kosmos. Jadłbym suchy chleb i nienawidził swojego życia w ciemności. Przetrzymanie też ssie, bo na razie jest coraz gorzej. Nikt nit wie, że mam depresje i fobie, często też sam tego nie jestem pewien. W ogóle nie potrafię rozmawiać, dosłownie i przenośnie, czuję się też oddzielony od swoich uczuć. To że w ogóle tu piszę w takim stanie jest cudem. ( Wróciłem do domu, na lopka i mogę pisać więcej ) 23 Sty 2021, Sob 21:36, PID: 835724 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sty 2021, Sob 21:37 przez Ketina.) (23 Sty 2021, Sob 19:17)leftcereal napisał(a): Nawet może jest pewne zrozumienie, że chcę się usamodzielnić. Ale moja mama jest trochę nadopiekuńcza, choć w sumie ona wspomniała o tym, że jeśli chce się usamodzielnić to ok, że każdy decyduje o swoim życiu itp., ale z drugiej strony mam wrażenie, że się obrażą. I choć czasami mnie wkurzają, to ja kocham swoją rodzinę. Ale jednak widzę po swoim zachowaniu, że brak mi prywatności, żyjąc w wiecznie otwartym pokoju przechodnim. Nie potrafię np. wyciągnąć książki do nauki języka, którą sobie wypożyczyłem, bo zobaczą i będę się wstydził, a oni będą dopytywać. Gdy np. robię pompki, to staram się robić to wtedy kiedy nikt nie będzie przechodził po domu, bo ktoś zobaczy. Widzę, że mam wbity nawyk przerzucania stron internetowych, gdy ktoś przechodzi, i nie chodzi o to, że nie wiadomo jakie strony przeglądam, ale w zasadzie cokolwiek innego niż newsy, to ukrywam. Ciekawe. Wiesz co? Mam bardzo podobnie. Skąd u Ciebie takie odczucia a propos prywatności? Ja mam właśnie najgorsze schizy dotyczące właśnie oglądania mnie jak ćwiczę, ale również tak jak Ty nie lubię jak ktoś się wypytuje o każdą stronę którą oglądam (lub mnie zaczepia/chce zobaczyć, co robię w danym momencie), o każdą książkę, którą czytam, lub o każdą czynność, którą wykonuję. Mam w sobie silnie zakorzenioną potrzebę prywatności i to dotyczy całkiem dużej ilości moich codziennych aktywności. To są takie pozornie nieracjonalne odruchy(?), bo np. gdy czytam sobie o zasadach gry, których się uczę lub czytam książkę historyczną/religioznawczą/psychologiczną, a ktoś chce zobaczyć, co robię, to automatycznie w moim mózgu włącza się opcja "zakryj najbardziej, jak tylko możesz i spraw, żeby nie było w ogóle dyskusji na ten temat". inwaf Zarejestrowany(a) 23 Sty 2021, Sob 21:53, PID: 835728 (23 Sty 2021, Sob 21:36)KA_☕☕☕_WA napisał(a): To są takie pozornie nieracjonalne odruchy(?), bo np. gdy czytam sobie o zasadach gry, których się uczę lub czytam książkę historyczną/religioznawczą/psychologiczną, a ktoś chce zobaczyć, co robię, to automatycznie w moim mózgu włącza się opcja "zakryj najbardziej, jak tylko możesz i spraw, żeby nie było w ogóle dyskusji na ten temat".A to nie jest po postu wstyd? Ja to zawsze utożsamialem ze wstydem. Bo czytasz to, co czytasz i co ktoś pomyśli w związku z tym. Co ktoś pomyśli, że przeglądasz właśnie TO w internecie. Ćwiczysz, więc sobie pomyśli pewnie, że chcesz być atrakcyjniejsza, pewnie Ci kawalerowie w głowie, a to przecież powód żeby ktoś Cie wyśmiał. Dla mnie to ma niewiele wspólnego z walką o prywatność, bo to są czynności które są powszechne i generalnie traktowane jako jawne. To nie jest chowanie telefonu, żeby ktoś nie czytał wiadomości. Ja to odczuwam jako wstyd, i wydaje mi się, że to uczucie tutaj towarzyszy bardzo chętnie forumowiczom, właśnie w bardzo prozaicznych sytuacjach. Zasió sernik z rodzynkami 23 Sty 2021, Sob 22:16, PID: 835732 Pewnie coś w tym jest, ale może to też być niechęć do dzielenia się pewnym rzeczami z pewnymi osobami. Albo ze wszystkimi. 23 Sty 2021, Sob 22:32, PID: 835736 No to chyba tak jak inwaf napisał wstyd głównie. W sumie to co to za problem, że np. moja mama zobaczy, że ćwiczę, to raczej pozytywna rzecz, a jednak się chowam. Taki wstyd na ogół dotyczy bardzo wielu sytuacji np. jakiś egzamin z angielskiego. Ale na szczęście niektórzy są litościwi. Tomek_z_SUR Kolekcjoner 23 Sty 2021, Sob 23:08, PID: 835740 W temacie: aby się wyprowadzić należy: 1. Dodać do siebie koszty stałe, tzn. np. czynsz, odstępne i rachunki (orientacyjnie), 2. Sprawdzić, czy po odjęciu 2000 zł na dzień dobry nie braknie nam kasy (kaucja), 3. Odjąć od miesięcznych dochodów netto koszty z pkt 1. 4. Jeśli wyszło przynajmniej +1000, to wynająć mieszkanie, 5. Poinformować rodziców o wyprowadzce, 6. Wyprowadzić się. Na początek starczy. Fobiki bez bobasków nie muszą od razu kupować jak to niektórzy z uporem powtarzają. Wybierałem się na swoje jak sójka za morze i przeliczałem i krzywiłem się, że jakto tak większość kasy na mieszkanie a trzeba było lata temu to zrobić. Wszystko się dopięło i w końcu mam swój mały świat. Kiszenie się z rodzicami jest szkodliwe dla dorosłych ludzi. @"KA_☕☕☕_WA" nie chowaj, bo i tak wiem co tam masz 23 Sty 2021, Sob 23:15, PID: 835741 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sty 2021, Sob 23:17 przez Nowy555.) Znajdz prace za taka stawke ktora Ci mozliwi wyprowadzke. 3000 mysle ze na poczatek to z hakiem ogolnie przy lepszej okazji to zrob, tak jak ja w ciagu tych 2 lat bardzo duzo sie u mnie wydarzylo, czuje ze zyje gdybym ten sam czas siedzial w bialymstoku to dawno wladowalbym u czubkow jakbym czytal o sobie w tym wieku to normalka, kazdy musi miec swoje zycie Na pewno masz jakies oszczednosci na bilety, kaucje itp wiec luz jesli jestes bezrobotny to dostaniesz tzw bon na zasiedlenie za to ze dostales prace w miejscowosci odleglej o min 100 kim od miasta rodzinnego ja takie chajsy zgarnolem, jakies 9000 wiec masz na start Zasió sernik z rodzynkami 23 Sty 2021, Sob 23:22, PID: 835743 Swój mały świat w cudzym mieszkaniu gdzie nic nie jest twoje i zawsze mogą ci podnieść czynsz. Tak, wiem, że do mnie pijesz, misiu. Tomek_z_SUR Kolekcjoner 23 Sty 2021, Sob 23:29, PID: 835746 Można odwrócić punkt widzenia i patrz: mam wszystko, co mi potrzebne a nie musiałem tego kupić i w każdej chwili mogę iść gdzie indziej jak mi podniosą czynsz albo się meble zużyją albo zaciągnąć sobie pętlę kredytu na szyi i kupić swoje. 23 Sty 2021, Sob 23:33, PID: 835747 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sty 2021, Sob 23:44 przez Ketina.) (23 Sty 2021, Sob 21:53)inwaf napisał(a): A to nie jest po postu wstyd? Ja to zawsze utożsamialem ze wstydem. Bo czytasz to, co czytasz i co ktoś pomyśli w związku z tym. Co ktoś pomyśli, że przeglądasz właśnie TO w internecie. Ćwiczysz, więc sobie pomyśli pewnie, że chcesz być atrakcyjniejsza, pewnie Ci kawalerowie w głowie, a to przecież powód żeby ktoś Cie wyśmiał. Dla mnie to ma niewiele wspólnego z walką o prywatność, bo to są czynności które są powszechne i generalnie traktowane jako jawne. To nie jest chowanie telefonu, żeby ktoś nie czytał wiadomości. Ja to odczuwam jako wstyd, i wydaje mi się, że to uczucie tutaj towarzyszy bardzo chętnie forumowiczom, właśnie w bardzo prozaicznych sytuacjach. Hmmm... Czy ja wiem, czy tylko wstyd? Myślę, że nie. Oczywiście to może być w pewnym sensie to, ale w takich sytuacjach dochodzi też bardzo wyraźna chęć uniknięcia zażenowania ( takiego, o. -> ), długiego tłumaczenia, czy jakichś konsekwencji, które mogą mieć wpływ na moją przyszłość i inne. Dochodzą też do tego pewne moje traumy, które sprawiają, że wolę, żeby pewne osoby nie widziały mnie wykonującej pewne czynności (a co też nie tylko wiąże się ze wstydem). Dobrym przykładem są np. moje pasje językowe. Gdy mama zauważyła moje zainteresowanie j. angielskim, to od razu pomyślała sobie, że na pewno uwielbiam też całą kulturę brytyjską, mimo iż totalnie to najmniej mnie obchodziło w nauce języków. XD Próbowałam jej to zasugerować, ale nie dawało to zamierzonych efektów. Pewnego mama wybierała ze mną firanki do pokoju. Akurat ogarnęła mi takie wzory i kolory, które odpowiadały moim "pasjom" i jakoś tak wyszło, że po rozmowie ze mną postanowiła kupić firanki z symbolami GB. Inną sytuacją były np. Mikołajki, na które dostałam od "Mikołaja klasowego" szalik ze flagą Wielkiej Brytanii (jako że przez całą moją edukację byłam najlepsza w klasie z angola i wszyscy o tym wiedzieli). Także wolę unikać różnych przypuszczeń o mnie. Czy to, że ktoś lubi sushi i gra w chińczyka oznacza, że automatycznie ma fioła na punkcie kultury Azji? Ja bym w takim wypadku głębiej zbadała temat i nie robiła powierzchownych założeń. Mam wiele cech osobowości schizodalnej. Może mam w pewnym sensie skopofobię czy cuś? ___________________________________________________________________________ A no i jeszcze dużą rolę gra silna chęć kreowania swojego wewnętrznego świata, do którego mało kto ma dostęp. Nie umiem chyba nazwać emocji opisującej to zjawisko. 23 Sty 2021, Sob 23:42, PID: 835748 (23 Sty 2021, Sob 23:22)Zasió napisał(a): Swój mały świat w cudzym mieszkaniu gdzie nic nie jest twoje i zawsze mogą ci podnieść czynsz. Tak, wiem, że do mnie pijesz, jak moi starzy czasami warto wiecej zabulic, nawet poprzymierac glodem przed wyplata niz sluchac zrzedzenia rodzicow a za to moc sie spelniac Ty tak piszesz bo pewnie nie masz mozliwosci wyprowadzki a bardzo chcialbys Danna Zarejestrowany(a) 24 Sty 2021, Nie 0:23, PID: 835754 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Sty 2021, Nie 0:25 przez Danna.) (23 Sty 2021, Sob 23:15)Nowy555 napisał(a): Znajdz prace za taka stawke ktora Ci mozliwi wyprowadzke. 3000 mysle ze na poczatek to z hakiem ogolnie przy lepszej okazji to zrob, tak jak ja w ciagu tych 2 lat bardzo duzo sie u mnie wydarzylo, czuje ze zyje gdybym ten sam czas siedzial w bialymstoku to dawno wladowalbym u czubkow jakbym czytal o sobie w tym wieku to normalka, kazdy musi miec swoje zycie Na pewno masz jakies oszczednosci na bilety, kaucje itp wiec luz jesli jestes bezrobotny to dostaniesz tzw bon na zasiedlenie za to ze dostales prace w miejscowosci odleglej o min 100 kim od miasta rodzinnego ja takie chajsy zgarnolem, jakies 9000 wiec masz na start Znajdź pracę za 3000 z hakiem na początek? No nie wiem... (23 Sty 2021, Sob 23:42)Nowy555 napisał(a): (23 Sty 2021, Sob 23:22)Zasió napisał(a): Swój mały świat w cudzym mieszkaniu gdzie nic nie jest twoje i zawsze mogą ci podnieść czynsz. Tak, wiem, że do mnie pijesz, jak moi starzy czasami warto wiecej zabulic, nawet poprzymierac glodem przed wyplata niz sluchac zrzedzenia rodzicow a za to moc sie spelniac Ty tak piszesz bo pewnie nie masz mozliwosci wyprowadzki a bardzo chcialbys Ale jak się spełniać? Sorry, że czepiam się słówek, ale jak burczy w brzuszku, to spełnianie się jest na drugim planie. Zasió sernik z rodzynkami 24 Sty 2021, Nie 0:59, PID: 835755 a jak nie burczy ale przejadasz wszystko na czynsz, opłaty i jedzenie, albo zostaje ci z 500 zł, toteż cienko. Niby coś tam mozna kupić albo zaszaleć nawet w pubie czy macu, ale na nowego OLED-a będziesz trzy kwartały odkładał. itp. itd. wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało Danna Zarejestrowany(a) 24 Sty 2021, Nie 7:57, PID: 835766 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Sty 2021, Nie 7:58 przez Danna.) (24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało Tak, i kwestia tego ile się zarabia, i ile pozostanie hajsu do dyspozycji po opłaceniu wszystkiego co niezbędne. 24 Sty 2021, Nie 9:37, PID: 835767 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Sty 2021, Nie 9:39 przez Nowy555.) (24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): a jak nie burczy ale przejadasz wszystko na czynsz, opłaty i jedzenie, albo zostaje ci z 500 zł, toteż cienko. Niby coś tam mozna kupić albo zaszaleć nawet w pubie czy macu, ale na nowego OLED-a będziesz trzy kwartały odkładał. itp. itd. wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało Nie trzeba tez wybredzac. Jakbym wybredzal to do teraz bym siedzial w domu. 500 zl odlozyc tez dobrze. Najgorzej jest jak ktos nic nie moze odlozyc i pracuje dla idei. (24 Sty 2021, Nie 7:57)Danna napisał(a): (24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało Tak, i kwestia tego ile się zarabia, i ile pozostanie hajsu do dyspozycji po opłaceniu wszystkiego co niezbędne. Mi np. brakowalo swobody, mianowicie braku koniecznosci informowania o tym gdzie ide z kim po co itp albo zdawaniu relacji z randki a zwlaszcza spontanicznych podrozy. Niby to niewielie a jednak tak wiele teraz moge robic co chce inwaf Zarejestrowany(a) 24 Sty 2021, Nie 12:32, PID: 835772 (23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Hmmm... Czy ja wiem, czy tylko wstyd? Myślę, że nie. Oczywiście to może być w pewnym sensie to, ale w takich sytuacjach dochodzi też bardzo wyraźna chęć uniknięcia zażenowania ( takiego, o. -> ), długiego tłumaczenia, czy jakichś konsekwencji, które mogą mieć wpływ na moją przyszłość i wydaje mi sie, że mówimy o tym samym tylko inaczej sobie to definiujemy. Zbyt to do siebie podobne. Wstyd, zażenowanie, zakłopotanie, niekomfortowość sytuacji, poczucie sie nieswojo w związku z tym co się robi, a jak ktoś to ocenia, komentuje, rozumie. Jestem kiepski w nazywaniu uczuć ale wstyd pasuje mi najlepiej. (23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Także wolę unikać różnych przypuszczeń o mnieTa sytuacja którą opisałaś wydaje mi się tylko pozornie związana z tymi poprzednimi. Bo akurat takich założeń, że jesteś blondynką to jesteś głupia, nosisz koszulkę children of bodom to jesteś szatanistką i jesz koty, to nie lubi chyba nikt. W sensie takich założeń, ktore mogą implikować właśnie pozniej jakieś uwagi, sytuacje, tak jak ta ze zrobieniem z ciebie miłośniczki kultury brytyjskiej. BTW dajesz korki, szukam nauczyciela xDDD (23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Mam wiele cech osobowości schizodalnej. Może mam w pewnym sensie skopofobię czy cuś?Pieron wie. Choć byłbym sceptyczny, bo stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie chodzi o samą obserwację, a to co ta obserwacja wywoła, jakie informacje dostarczy. (23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): A no i jeszcze dużą rolę gra silna chęć kreowania swojego wewnętrznego świata, do którego mało kto ma dostęp. Nie umiem chyba nazwać emocji opisującej to już przekracza moje pojmowanie xD Generalnie każdy powód do wyprowadzki jest dobry. Jak jest jakiś zły powód, to też jest dobry. (24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało Jeżeli zredukujemy 'wolność' do nieskrępowanego oglądania porno, to być może, faktycznie, wyprowadzka nie ma sensu. Jeżeli sama wyprowadzka ma przynieść wyjątkowo małe korzyści kosztem dużych nakładów to by nikt się nie zastanawiał - przecież jak ktoś nie ma powodu, to nie chce sie wyprowadzać, jak mu dobrze i cieplo i chce tak dalej, to niech w tym tkwi. Prawdopodobnie jest zadowolony z takiego stanu rzeczy. Jeżeli ktoś natomiast naprawdę chce sie wyprowadzić to jestem przekonany, że ma ku temu powody. Spokój jest moim zdaniem wystarczającym powodem, nie każdy ma taki komfort żyjąc z kimś. (24 Sty 2021, Nie 9:37)Nowy555 napisał(a): Mi np. brakowalo swobody, mianowicie braku koniecznosci informowania o tym gdzie ide z kim po co itp albo zdawaniu relacji z randki a zwlaszcza spontanicznych podrozy. Niby to niewielie a jednak tak wiele teraz moge robic co chceO to, to, to. EddyFreddy Zarejestrowany(a) 24 Sty 2021, Nie 15:28, PID: 835787 Miałem podobny problem, chciałem się wyprowadzić i miałem na to środki ale mieszkanie samemu w moim przypadku odpada, nie mam zbyt wielu znajomych i popadłbym w depresję z samotności, mieszkanie z obcymi współlokatorami też odpada, z mało kim się dogaduję i pewnie siedziałbym cały czas zamknięty w swoim pokoju ze stresu, poza tym nie potrafiłem robić wielu rzeczy która powinna umieć osoba mieszkająca samodzielnie i nie miałbym się do kogo zwrócić o pomoc. Stwierdziłem że jedyną sensowną opcją jest wyprowadzka z kimś znajomym i tak też zrobiłem, niestety minęło sporo lat zanim ta okazja się pojawiła - wielu moich znajomych zdążyło już założyć rodziny z dziećmi zanim mi udało się wyprowadzić Miałem też duże obawy z racji tego że jestem osobą mało zaradną, mieszkając z rodzicami nie gotowałem ani nie prałem, ale okazało się że robienie tych rzeczy jest dziecinnie proste. Decyzja o wyprowadzce była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, żałuję tylko że zrobiłem to tak późno. W domu ciągle są kłótnie, a w dodatku do naszych spraw mieszają się teściowie. Kiedy najlepiej wyprowadzić się z domu? Mamy roczną córkę”. Zasada numer 1: Jeżeli jeden z małżonków zbyt wcześnie wyprowadzi się ze wspólnego miejsca zamieszkania, może się zdarzyć, że narazimy się na zarzut „OPUSZCZENIA RODZINY”.
Praca online to coraz częściej spotykany sposób zarabiania pieniędzy. Żeby zarobić przez Internet nie trzeba prowadzić jednoosobowej działalności gospodarczej. Można zacząć pracować dla kogoś. Można także dołączyć do network marketingu. Da się zarobić – i to bardzo dużo. Jednak nie jest to szybki i łatwy zarobek Praca online. Jak zarobić pieniądze siedząc w domu? Zarabianie pieniędzy przez Internet jest możliwe. Freelancerzy zarabiają na reklamie lub na wprowadzaniu własnych produktów. Internet daje możliwość działania od zera i próbowania wielu metod. Należą do nich: wypełnianie ankiet przez Internet – nie jest to sposób na zarabianie dużych pieniędzy. Można jednak dorobić do pensji z etatu. Jest to łatwa praca, a zyski zależą od czasu i zaangażowania w pracę. Wystarczy zarejestrować się na takich stronach jak Toluna, Moneyo Płatne Ankiety czy GreenPanthera – taki zysk należy rozliczyć w Urzędzie Skarbowym, wpisuje się go w rubrykę “Inne”; zawód freelancer – tutaj przydają się różne umiejętności. Praca jako tłumacz, grafik lub fotograf. Jest to alternatywa dla osób, które zbudowały markę osobistą. Ale można także pracować przepisując książki na format ebook. Freelancer to profesjonalista w swojej dziedzinie, który pracuje z reguły na umowie o dzieło lub na kontrakcie; prowadzenie biznesu online – to najtrudniejsze rozwiązanie. Zarabiać online można na wiele sposobów. Prowadzenie bloga to tylko jedna z wielu opcji. Można także założyć sklep Internetowy, a także zarabiać pracując zdalnie dla kogoś, kto ten sklep online posiada. Prowadzenie biznesu online oznacza elastyczne godziny pracy, ale i szereg obowiązków, które niesie ze sobą jednoosobowa działalność gospodarcza. Inny sposób na zarabianie pieniędzy w domu to network marketing. Jest to sposób, który pozwala wypracować tzw. dochód pasywny. Pozwala na pracę przy stosunkowo niskim koszcie inwestycji. Dodatkowo, osoba która nigdy nie pracowała online, dostaje duże wsparcie liderów, szkolenia. Nie trzeba mieć wysokiego wykształcenia, żeby pracować w MLM, nikt nie patrzy na wiek ani na to, czy osoba była karana. Jednoosobowa działalność gospodarcza. Jak zarabiać na blogu? Prowadzenie firmy wymaga strategii, konsekwentnego działania i dużej ilości cierpliwości. Tutaj zysk nie jest pewny, a jego pojawienie się trudno przewidzieć w czasie. Prowadzenie działalności gospodarczej przez Internet wymaga dużej ilości umiejętności, nie tylko w swoim fachu. Przydają się umiejętności z dziedzin, o których początkujący przedsiębiorca mógł wcześniej nie pomyśleć. Przedsiębiorcy działający online mogą działać poprzez: reklamę produktów innych firm – wiele firm współpracuje z blogerami. Dobrym przykładem są tu blogerki modowe, które zarabiają na współpracach z markami odzieżowymi; afiliację – umieszczanie linków sprzedażowych do konkretnych produktów na stronie blogera. Jeśli konsument kliknie w link afiliacyjny, to np. bloger dostaje prowizję ze sprzedaży danego produktu; sprzedaż swoich lub cudzych produktów – na takiej zasadzie działają firmy sprzedające odzież, kosmetyk i inne produkty fizyczne. Istnieje także możliwość sprzedaży kursu online – jest to rodzaj działalności, który dziś jest coraz bardziej popularny; usługi internetowe – programowanie stron przedsiębiorcom, projektowanie logotypów, prowadzenie czyjegoś fanpage na Facebooku. Odpowiadają na potrzeby tych, którzy nie mają czasu lub umiejętności aby samemu stworzyć takie elementy działalności gospodarczej; usługi fizyczne, reklamowane samodzielnie przez Internet. Wizażystka może zarabiać dzięki swoim umiejętnościom. i jednocześnie samą siebie promować np. przez Instagram Współpraca z markami będzie mogła stanowić podstawę do zwiększenia kosztu usługi. Jednoosobowa działalność gospodarcza nie musi być zarejestrowana, jeśli nie zarabia więcej niż 1050 zł. Dzięki temu nie trzeba także odprowadzać składek to ZUS, chociaż zawsze należy pamiętać o odprowadzeniu podatku dochodowego od każdej zarobionej kwoty. Zwolnieniu z odprowadzania składek podlega rękodzieło czy też korepetycje. Sama praca w domu nie wymaga prowadzenia działalności gospodarczej, na przykład w przypadku dołączenia do innej firmy działającej online. Podobnie w przypadku współpracy z grupą MLM. Wówczas konsument będzie pracował w zgodzie z zasadami firmy zatrudniającej. Zarabianie w sieci – fakty i mity Istnieje wiele mitów na temat pracy w Internecie, w które wierzą konsumenci nie zajmujący się taką działalnością, Wydaje się, że blogerzy zarabiają na samym prowadzeniu bloga, na wywiadach w telewizji i na reklamach. Nie jest to zupełnie niezgodne z prawdą, jednak każdy kto planuje pracę online, musi pamiętać o tym, że: nie jest to praca dla każdego – prowadzenie firmy online wymaga wiedzy. Freelancerzy nie tylko robią to co lubią – pracują nad grafiką komputerową, robią zdjęcia okolicznościowe, ale także sami produkują treści i materiały reklamowe swojej firmy, nie jest to łatwe zajęcie – freelancerzy zazwyczaj zaczynają pisać blog czy prowadzić firmę online, pracując jednocześnie w innym miejscu. Tylko w taki sposób można utrzymać zajęcie, które przynosi mały dochód lub nie przynosi go wcale, o ile nie ma się odłożonych oszczędności, prowadząc bloga nie od razu zarabia się pieniądze – na samym blogu nie da się zarobić dużo, a na pewno nie od razu. Dużo pracy kosztuje stworzenie listy mailingowej, czy też listy subskrybentów. Montaż krótkiego filmu potrafi trwać kilka godzin – a przecież potrzebny jest czas na wymyślenie scenariusza, nagranie filmu; dodatkowo na start niekoniecznie zarabia się pieniądze, a na przykład otrzymuje towar w ramach barteru czy karty podarunkowe Sodexo. do prowadzenia firmy online nie wystarczy motywacja. Prowadzenie bloga wymaga samodyscypliny. Pracować trzeba nawet wtedy kiedy się nie chce; prowadzenie własnej działalności gospodarczej zawsze generuje koszty z nią związane – po pierwsze domena i hosting. Rozliczenie podatku – najlepiej by zajęła się tym księgowa. Bywa, że konsument potrzebuje zaciągnąć pożyczkę lub kredyt na kupno samochodu, komputera lub sprzętu do zdolność finansowa przedsiębiorcy może się okazać przeszkodą w powstaniu firmy; początkujący przedsiębiorcy popełniają błędy przy zakładaniu firmy. Niektórych da się uniknąć, jednak zawsze to na nich człowiek najwięcej się uczy. W Internecie można zarobić dużo pieniędzy, ale na to potrzeba czasu. Programy partnerskie, a także kupowanie reklam AdSense nie przychodzi do przedsiębiorcy od razu. Praca na blogu wymaga też dużej wiedzy, a także nieustannego doskonalenia się w różnych dziedzinach, nie tylko tych związanych z wyuczonym zawodem.
Nie powinni tobie na razie się pozwalać przeprowadzać ,bo jak coś tobie stanie ,to oni poniosą tego konsekwencje prawne. Poczekaj , jak będziesz pełnoletni i będziesz sam za siebie odpowiadał i wtedy się przeprowadzisz- tak będzie najlepiej dla ciebie i twoich rodziców. 0.
Zdecydowana większość Polaków buduje lub kupuje dom na kredyt. Niestety, wieloletnie zobowiązanie wobec banku jest niczym pętla na szyi, która może zacisnąć się w każdym momencie. Kredytobiorca musi zdawać sobie sprawę, że w trakcie 20-30 lat trwania umowy kredytowej może się wiele wydarzyć – choroba, utrata praca, narodziny kolejnych dzieci czy rozwód niewątpliwie będą miały wpływ na spłatę zobowiązania. W razie problemów ze uiszczaniem kolejnych rat, bank bez żadnych skrupułów przystąpi do procedury egzekucyjnej i w efekcie komornik zlicytuje nieruchomość. Przeraża Cię ta perspektywa i nie chcesz wiązać się z bankiem nierozerwalnym węzłem kredytowym? W takim razie sprawdź, jak zarobić na dom. Zacznij oszczędzać jak najwcześniej Kredyt to najszybszy sposób na uzyskanie 300-500 tysięcy złotych, bo tyle mniej więcej wydaje typowy Kowalski na własny kąt. Jednak jeśli zaczniesz odkładać nadwyżki finansowe odpowiednio wcześnie, możesz zarobić na dom nawet przy przeciętnej pensji. Motorem oszczędzania jest cel – a przecież każdy prędzej czy później zechce mieszkać na swoim. Pomyśl, chcesz całe życie tułać się po wynajmowanych mieszkaniach, albo być skazanym na 30-letni kredyt? Dlatego warto systematycznie oszczędzać już od 18. roku życia, stopniowo zwiększając odkładaną kwotę. Żeby przez 15 lat odłożyć 300 tys. zł musiałbyś co miesiąc zasilać skarbonkę kwotą ok. 1660 zł. To dużo, jednak z czasem możesz zaangażować swoją życiową partnerkę w swój cel. Jak zarobić na dom przez oszczędzanie? Przede wszystkim musicie zacisnąć pasa i zrezygnować lub ograniczyć kosztowne wydatki, takie jak wakacje za granicą, nowy smartfon czy samochód. Warto również poświęcić się i przez kilka lat pracować na 2 etaty lub dorabiać sobie do pensji, wykonując zlecenia przez Internet. Oszczędzone pieniądze warto od razu inwestować aby je pomnożyć. Najbardziej dochodowe inwestycje w ostatnim czasie to kryptowaluty, akcje amerykańskich spółek i złoto. Wyjedź za granicę do pracy Jak zarobić na dom, skoro pensja wystarcza Ci ledwo na opłacenie czynszu za mieszkanie i jedzenie? Zamiast myśleć o przekwalifikowaniu się czy dodatkowej pracy, możesz wyjechać za granicę. W Niemczech, Holandii czy Norwegii zarobisz kilkukrotnie więcej nawet bez specjalnych kwalifikacji, znajomości języka czy doświadczenia. Nie wierzysz? Oto kilka przykładowych ofert pracy fizycznej dla każdego: praca przy zbiorach borówki Holandia: od 6300 zł do 9200 zł praca w ogrodnictwie przy kwiatach Norwegia: od 9400 zł praca opieka seniora Niemcy: od 5000 do 10000 zł Znacznie więcej mogą zarobić fachowcy pracujący w branży budowlanej i remontowej (8-18 tys. zł), mechanicy i lakiernicy (10-15 tys. zł) oraz zawodowi kierowcy (ok. 10 tys. zł). W każdym razie, pracując przez cały rok za granicą, bez trudu odłożysz 3-5 tys. zł miesięcznie, co po 5 latach przyniesie Ci kwotę 180-300 tys. zł – czyli w sam raz na mieszkanie lub mały domek. Jeśli zdecydujesz się wyjechać wspólnie z partnerką (w Niemczech nie brakuje ofert pracy dla par ze wspólnym zakwaterowaniem), już po 5 latach zaoszczędzicie na działkę i dom. [Głosów:272 Średnia: Ostatnie pomysły na to, jak zarabiać dodatkowe pieniądze jako samotna mama. opiekuj się dziećmi innych ludzi. Zdobądź kupony na zakupy dzięki Swagbucks. Zostań wirtualnym asystentem. uprawiaj i sprzedawaj własne jedzenie. Zainwestuj trochę pieniędzy i zobacz, co się stanie. zostań dystrybutorem produktów. Hmmm, jeśli to będzie w miarę poznana starsza osoba (nawet oglądając mieszkanie możesz skumać z jakim typem masz do czynienia). Może być niestety z tym związane ryzyko, że będzie taki dziadek gderał i oszczędzał wodę, albo babcia będzie węszyć i przetrzepywać Ci pokój podczas Twojej nieobecności. Starzy ludzie mogą być upierdliwi. Nie wplącz się w patolę, jak zauważysz ze dom to melina a dziadek wynająć chce za 100 zł miesięcznie to bierz nogi za pas (za tanie oferty są podejrzane). Ale może nie będzie tak źle, z drugiej strony możesz trafić na staruszkę, co z wdzięczności zapisze Ci później mieszkanie (były takie przypadki). Jak to będzie babcia z kotami, to myślę że to dobry człowiek. A czemu nie chcesz mieszkać z ludźmi młodymi ogólnie? ja mam jakiś uraz do młodych ludzi ze względu na swoje "przygody" z nimi związane młodzi balują,piją zapraszają znajomych a mnie to męczy,byłem całe życie sam chyba pomysł z wynajęciem u kogoś starszego to całkiem dobry pomysł i chyba najlepszy względem cena,spokój ostatnio widziałem dom za 600 zł z czynszem całe piętro ale niestety nie wyremontowany ale już wolał bym tam siedzieć niż tutaj Po wyprowadzce z domu rodzinnego zrozumiałyśmy, że naprawdę nie ma jak u mamy. Odwiedzając rodziców mamy pewność, że zawsze zjemy coś pysznego. W końcu, nikt nie gotuje lepiej niż mama (i ewentualnie babcia). Gwarantujemy, że jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, to z czasem docenicie domowe obiadki i będziecie śnić o nich Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-10-18 10:13:20 Ostatnio edytowany przez Irja (2013-10-18 10:31:48) Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Temat: jak wyprowadzić faceta z domu? WitamMój pierwszy post a takiej treści Ale potrzebuję faceta, który mieszka u mnie, a właściwie ze mną w domu moich rodziców. Kiedyś był meldowany na pobyt tymczasowy, ale już od pół roku albo nawet od roku meldunek nie był odnawiany (to było zawsze na rok). Nie układa się między nami od dłuższego czasu przede wszystkim z powodu była kolejna afera, po której miał powiedziane, że ma się do końca miesiąca wyprowadzić. Jednak obawiam się, że tego nie zrobi, ponieważ w pracy płacą mu bardzo nieregularnie i nie ma kasy ani na swoje długi, które, jak podejrzewam, rosną, ani na już jakiś czas temu zrobił sobie założenie, że do wiosny stanie na nogi finansowo i wtedy się wyprowadzi. Kilka miesięcy temu jak o tym rozmawialiśmy to zgodziłam się na to bo nie chciałam go wyrzucać na przysłowiowy jest coraz gorzej. Coraz częściej wraca pijany lub dosłownie "nawalony w 3 literki"Dwa tygodnie temu kiedy znów tak wrócił i zaczął krzyczeć i był agresywny werbalnie to moja mama powiedziała mu, że jeżeli jeszcze raz tak zrobi to ma się wynieść. Nie wziął sobie tego do serca i wczoraj wrócił pod ma powiedziane właśnie, że do końca miesiąca ma go nie się bardzo sytuacji, że on nas oleje i się nie wyprowadzi bo nie ma za co i już! Takie miał wczoraj stanowisko! Stwierdził, że on nie ma kasy i to my mamy problem! Mieszka 500km ode mnie więc dom rodzinny ma nie wiecie może drogie kobiety czy jeżeli faktycznie z własnej woli nie będzie chciał się wyprowadzić mogę np. wezwać policję powiedzieć, że nie jest tu zameldowany i wtedy będzie musiał się wynieść? Nawet gdyby w dany dzień nie był pod wpływem?Już nie mam pojęcia co robić Nie chcę tak po chamsku i brutalnie ale do wiosny jest pół roku a ja już chyba nie mam siły zastanawiać się w jakim wróci stanie i co będzie robił!Chciałam poczekać dać mu czas na to aby stanął na nogi, ale prawda jest taka, że wcale nie ma gwarancji, że do wiosny albo od wiosny firma będzie im regularniej płaciła bo z tym naprawdę różnie bywa! Poza tym nawet jak wypłaty były to jemu się błyskawicznie kasa rozpływa. Ja też nie jestem super odpowiedzialna finansowo ale płacę zawsze najpierw rachunki a potem patrzę ile mi zostaje kasy i co za to mogę - ona ma równie dobrze mogę czekać do tzw usranej śmierci zanim będzie miał finanse na wynajem. Bo przecież zawsze się może znaleźć jakaś wymówka! Niby często mówi, że chce się wynieść bo ma dość moich rodziców (a oni jego) ale nie robi z tym w końcu czara zaczyna się przelewać tym bardziej, że alkohol nie jest jedynym problemem u chcę zwalać całości na mamę, to mój związek nie jej. Jak pomyślę, że on to oleje (i będzie pewnie czekał na moją reakcję albo liczył, że mi przejdzie) i się nie wyprowadzi a ja bym musiała wzywać policję to aż mi niedobrze. I też jaki to wstyd aby do takich spraw stróżów prawa wzywać Chcę to sama załatwić a nie wyręczać się rodzicami a jestem przerażona tym wszystkim. Sobą, tym związkiem, nim i potencjalnym użeraniem się z jego wyprowadzką. 2 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 13:19:55 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Mam faceta, który mieszka u mnie, a właściwie ze mną w domu moich zagadki. Co to znaczy "mam faceta"? Co to znaczy "mieszka u mnie, a właściwie ze mną w domu moich rodziców"?Skoro On tak sobie robił co chciał zawsze, to niby jakim prawem pozbawiać Go przywilejów, które nabył w zupełnie nieoczekiwany sposób. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 3 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 13:24:59 Ostatnio edytowany przez Irja (2013-10-18 13:27:16) Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mam faceta tzn., że jesteśmy w jest moich rodziców i w nim prawem, że mam dość bo nie wytrzymuję nerwowo i muszę zakończyć ten było tak zawsze. Tak jest od początku tego roku i powoli mnie to niszczy. 4 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 13:28:54 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Mam faceta tzn., że jesteśmy w jest moich rodziców i w nim prawem, że mam dość bo nie wytrzymuję nerwowo i muszę zakończyć ten kolejna zagadka: niby kto Cię zmusza do zakończenia związku?Tak mi się zawsze wydaje, że związki są bardzo krępujące. Pewnie Ci się nie uda zakończyć tego związku. Jesteś za słaba. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 5 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-18 13:29:44 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Policja powinna wyprowadzić delikwenta jeśli nie jest zameldowany a właścicielka lokalu nie życzy sobie obecności w nim bez względu na zasiedzenie .. "Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia."- 6 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 13:37:19 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Paweł-1979 napisał/a:Policja powinna wyprowadzić delikwenta jeśli nie jest zameldowany a właścicielka lokalu nie życzy sobie obecności w nim bez względu na zasiedzenie ..Zasiedzenie jest po 25 latach, a w tym przypadku to gość się raczej zależał i stąd wzięły się zaległości w płaceniu czynszu. Któż wpadł na taki pomysł, żeby wpuszczać lokatora dalej niż do pokoju. Pewnie myśli, że spłaca czynsz w naturze. Właśnie to w pierwszym poście mnie zainteresowało: kompletne pomieszanie porządków - finanse i związki, zamiast umów najmu. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 7 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 13:43:47 Ostatnio edytowany przez Irja (2013-10-18 13:44:57) Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? On się raczej zaczyna zapijać niż "się zależał".Pisząc o długach miałam na myśli jego finanse własne (raty, telefon itd.)I nie jest on lokatorem tylko (jeszcze) moim facetem dlatego tu mieszka. Do opłat domowych się już nawet nie chodzi o opłaty dla moich rodziców tylko o to, że on nie ma od ok 3 miesięcy wypłat w pracy dlatego twierdzi, że się nie wyprowadzi bo nie ma ja mam dość i dociera do mnie, że wcale nie muszę znosić jego coraz częstszego picia i mogę to jakoś rozwiązać - kończąc związek. 8 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 13:50:14 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:On się raczej zaczyna zapijać niż "się zależał".Pisząc o długach miałam na myśli jego finanse własne (raty, telefon itd.)I nie jest on lokatorem tylko (jeszcze) moim facetem dlatego tu mieszka. Do opłat domowych się już nawet nie chodzi o opłaty dla moich rodziców tylko o to, że on nie ma od ok 3 miesięcy wypłat w pracy dlatego twierdzi, że się nie wyprowadzi bo nie ma ja mam dość i dociera do mnie, że wcale nie muszę znosić jego coraz częstszego picia i mogę to jakoś rozwiązać - kończąc się nazywa "Wylać dziecko razem z kąpielą". Problem w piciu? Problem w związku? Czy problem w forsie?Póki przynosił pieniądze, to związek mógł trwać? BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 9 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 13:54:24 Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Problem w piciu. Nie chcę takiej przyszłości - z kimś kto ma problem z nie miał kasy, firma w której on pracuje jest niestabilna już od dawna, i przez to nikt nie chciał go wyrzucać ani ja nie chciałam kończyć picie - to dla mnie za wiele. 10 Odpowiedź przez Mussuka 2013-10-18 13:56:34 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Stwierdził, że on nie ma kasy i to my mamy problem!a to przepraszam, on sie tak woda zrodlana upaja do stanu niewazkosci?Nie wiesz jak wyprowadzic? Za ...Pakujesz fatalaszki pana do czarnego worka plastikowego, wystawiasz do przedpokoju, zapraszasz ze dwoch wiekszych kolegow na herbatke, zeby poczekali z Toba jak on wroci i poprosisz o klucze. mozna tez worek wystawic za drzwi i zmienic zamek, ale to juz pewne koszta. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 11 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 13:58:26 Ostatnio edytowany przez Irja (2013-10-18 13:59:55) Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mussuka napisał/a:a to przepraszam, on sie tak woda zrodlana upaja do stanu niewazkosci?Wodą z procentami ale częściej piwem. Zawsze się znajdzie ktoś kto postawi... a on chce korzystać. 12 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-18 14:05:09 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Ja ma odrobinę honoru i mu się wyraźnie zakomunikuje to sam spakuje manatki .Tylko chyba nie do końca wiadomo czy autorka jest zdecydowana i czy on w 100% przekonany co mu grozi. "Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia."- 13 Odpowiedź przez Mussuka 2013-10-18 14:05:43 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Mussuka napisał/a:a to przepraszam, on sie tak woda zrodlana upaja do stanu niewazkosci?Wodą z procentami ale częściej piwem. Zawsze się znajdzie ktoś kto postawi... a on chce chyba mu calymi skrzynkami funduja. Tylko jak to zwykle w takich ukladach bywa - poty dzban wode (piwo) nosil...teraz jemu stawiaja, przyjdzie czas i na niego. Darmo nie ma to juz inna bajka, nie powinna Ciebie dotyczyc. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 14 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 14:05:53 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mussuka napisał/a:Irja napisał/a:Stwierdził, że on nie ma kasy i to my mamy problem!a to przepraszam, on sie tak woda zrodlana upaja do stanu niewazkosci?Nie wiesz jak wyprowadzic? Za ...Pakujesz fatalaszki pana do czarnego worka plastikowego, wystawiasz do przedpokoju, zapraszasz ze dwoch wiekszych kolegow na herbatke, zeby poczekali z Toba jak on wroci i poprosisz o klucze. mozna tez worek wystawic za drzwi i zmienic zamek, ale to juz pewne pomysł. "Gwałt niech się gwałtem odciska..." Ciekawe, czym się odciśnie u Niego? BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 15 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 14:06:46 Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu?Dzisiaj przeprowadzę rozmowę konkretną. Pewnie nie jest przekonany i liczy na to, że zmięknę, ale ja chcę być twarda w końcu. 16 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-18 14:08:32 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Dzisiaj przeprowadzę rozmowę konkretną. Pewnie nie jest przekonany i liczy na to, że zmięknę, ale ja chcę być twarda w również rozumieć iż miłości z twojej strony już nie ma ? "Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia."- 17 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 14:17:36 Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu?Jest jeszcze uczucie. Ale samo to nie wystarczy. Alkohol niszczy nas i moją miłość do niego już nic do niego nie czuła cała sprawa byłaby łatwiejsza i nie pisałabym wtedy pewnie tutaj. 18 Odpowiedź przez Mussuka 2013-10-18 14:22:01 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Animus napisał/a:Mussuka napisał/a:Irja napisał/a:Stwierdził, że on nie ma kasy i to my mamy problem!a to przepraszam, on sie tak woda zrodlana upaja do stanu niewazkosci?Nie wiesz jak wyprowadzic? Za ...Pakujesz fatalaszki pana do czarnego worka plastikowego, wystawiasz do przedpokoju, zapraszasz ze dwoch wiekszych kolegow na herbatke, zeby poczekali z Toba jak on wroci i poprosisz o klucze. mozna tez worek wystawic za drzwi i zmienic zamek, ale to juz pewne pomysł. "Gwałt niech się gwałtem odciska..." Ciekawe, czym się odciśnie u Niego?jaki znow gwalt? kto by chcial pijaka gwalcic?skoro pan sam zapowiedzial, ze wyniesc sie nie zamierza i ze to panie maja klopot, nie on, to jaki inny, mniej gwaltowny, sposob widzisz na usuniecie pasozyta? Petycje do niego maja wystosowac?Obecnosc kolegow ma jedynie gwarantowac szybkosc i skutecznosc akcji przy zachowaniu bezpieczenstwa lokatorek - zadnych rekoczynow nie przewidzialam. Ale skoro pan lubi na rauszu sobie wpasc i poawanturowac sie przy tym, to ja sam na sam takiej eksmisji bym nie przeprowadzila. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 19 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 14:26:02 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mussuka napisał/a:jaki znow gwalt? kto by chcial pijaka gwalcic?skoro pan sam zapowiedzial, ze wyniesc sie nie zamierza i ze to panie maja klopot, nie on, to jaki inny, mniej gwaltowny, sposob widzisz na usuniecie pasozyta?.Dziękuję, że wiesz, iż gwałt nie polega na rękoczynach, ale na gwałtowności, która nie wymaga ten to sposób drugie zdanie zaprzeczyło pierwszemu i wskazało na możliwość gwałtu na pijaku. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 20 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-18 14:31:08 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Jest jeszcze uczucie. Ale samo to nie wystarczy. Alkohol niszczy nas i moją miłość do niego już nic do niego nie czuła cała sprawa byłaby łatwiejsza i nie pisałabym wtedy pewnie stanowczo zadeklaruj mu że jeśli jeszcze raz się "uwali" jego manatki polecą przez okno ,musi wiedzieć że jesteś stanowcza i że uczynisz co będziesz chciała ,nie zmiękniesz .Znając życie gość "śpi" musisz go obudzić terapią szokową , lepiej jest jak ktoś jest obudzony jak się z nim zrywa, lub podejmuje radykalne kroki.. "Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia."- 21 Odpowiedź przez Mussuka 2013-10-18 14:31:23 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Animus napisał/a:Mussuka napisał/a:jaki znow gwalt? kto by chcial pijaka gwalcic?skoro pan sam zapowiedzial, ze wyniesc sie nie zamierza i ze to panie maja klopot, nie on, to jaki inny, mniej gwaltowny, sposob widzisz na usuniecie pasozyta?.Dziękuję, że wiesz, iż gwałt nie polega na rękoczynach, ale na gwałtowności, która nie wymaga ten to sposób drugie zdanie zaprzeczyło pierwszemu i wskazało na możliwość gwałtu na zdaniu pierwszym mialam na mysli gwalt jako czynnosc seksualna, taki zart niby:) pijanego gwalcic to juz by zakrawalo na niezla zgody? zgody na co, opuszczenie cudzego domu, nieoplacanego od dawna hotelu? zeby byla zgoda to musza sie obie strony zgodzic na cos. Tu jest chyba widoczny konflikt interesow. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 22 Odpowiedź przez Irja 2013-10-18 14:35:06 Ostatnio edytowany przez Irja (2013-10-18 14:35:52) Irja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Paweł-1979 napisał/a:To stanowczo zadeklaruj mu że jeśli jeszcze raz się "uwali" jego manatki polecą przez okno ,musi wiedzieć że jesteś stanowcza i że uczynisz co będziesz chciała ,nie zmiękniesz .On już dwa tygodnie temu miał powiedziane, że jeżeli jeszcze raz wróci pod wpływem to będzie się musiał wyprowadzić. I wczoraj wrócił w stanie "gwałtu który się gwałtem odciska" - Nie jestem zwolenniczką zasady "oko za oko". Wolałabym załatwić to pokojowo - czyli z własnej woli się wyprowadza bez awantur i tym obawiam się, że nie będzie tak różowo. 23 Odpowiedź przez Mussuka 2013-10-18 14:46:50 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Irja napisał/a:Paweł-1979 napisał/a:To stanowczo zadeklaruj mu że jeśli jeszcze raz się "uwali" jego manatki polecą przez okno ,musi wiedzieć że jesteś stanowcza i że uczynisz co będziesz chciała ,nie zmiękniesz .On już dwa tygodnie temu miał powiedziane, że jeżeli jeszcze raz wróci pod wpływem to będzie się musiał wyprowadzić. I wczoraj wrócił w stanie "gwałtu który się gwałtem odciska" - Nie jestem zwolenniczką zasady "oko za oko". Wolałabym załatwić to pokojowo - czyli z własnej woli się wyprowadza bez awantur i tym obawiam się, że nie będzie tak kto tu ma na mysli jakies awantury? Zalatwisz to pokojowo wlasnie wtedy kiedy nie bedzie mial odwagi znowu werbalnie Ciebie ani Twoja mame obrazac. Bo takie typy, jak tu opisujesz reaguja jedynie na autorytet sily. W sensie przewagi a nie walenia z bardzo, sprobuj grzecznie i pokojowo - powiedz, ze chcesz aby sie w sobote przykladowo, albo za tydzien wyprowadzil - konkretna data i do widzenia. Bez zadnego kombinowania i negocjowania w te i wewte. I Ty i ja wiemy jaki bedzie efekt. jak chcesz sie w bialych rekawiczkach z nim cackac, to nie ma sprawy. A jak chcesz sie pozbyc raz a skutecznie pijaka i awanturnika (bo kim innym on jest?) to zrob to tak, zeby byl efekt. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 24 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-18 14:48:00 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Wyrzucić z domu kogoś kogo się kocha to nie łatwe zadanie ,zalecam więcej stanowczości ,chłodnych deklaracji a mnie krzyku i słów których byście oboje żałowali. Myślę że gość po prostu błądzi i musi otrzeźwieć ,może jest jeszcze szansa że się ogarnie.. "Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia."- 25 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 14:51:21 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mussuka napisał/a:jakiej zgody? zgody na co, opuszczenie cudzego domu, nieoplacanego od dawna hotelu? zeby byla zgoda to musza sie obie strony zgodzic na cos. Tu jest chyba widoczny konflikt na użytkowanie cudzego domu jest tym samym, co zgoda na dysponowanie cudzym majątkiem ruchomym. Do tego nie każdy ma prawo. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 26 Odpowiedź przez Mussuka 2013-10-18 14:53:34 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Paweł-1979 napisał/a:Wyrzucić z domu kogoś kogo się kocha to nie łatwe zadanie ,zalecam więcej stanowczości ,chłodnych deklaracji a mnie krzyku i słów których byście oboje żałowali. Myślę że gość po prostu błądzi i musi otrzeźwieć ,może jest jeszcze szansa że się ogarnie.. Pawel przeczytaj jeszcze raz opis jejmoscia w pierwszym poscie - uwazasz, ze jest szansa na resocjalizacje? Ja nie. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 27 Odpowiedź przez Paweł-1979 2013-10-18 15:01:12 Paweł-1979 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-26 Posty: 3,457 Wiek: 30 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mussuka napisał/a:Pawel przeczytaj jeszcze raz opis jejmoscia w pierwszym poscie - uwazasz, ze jest szansa na resocjalizacje? Ja że alkoholizm to choroba ,a ludzie nie zdający sobie tak do końca sprawy z konsekwencji swojego zachowania po prostu śpią i trzeba ich obudzić dając niejako drugą szansę ... Autorka pisze że kocha i to mnie skłania ku doradztwie by rozmawiali ,nie niszczyli czegoś zbyt pochopnie.. Może jestem naiwny ale wierzę w ludzi i w to że mogą się zmienić ,czasem po prostu trzeba im otworzyć oczy.. "Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw, lecz bogactwo bycia."- 28 Odpowiedź przez Animus 2013-10-18 15:14:47 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mussuka napisał/a:Paweł-1979 napisał/a:Wyrzucić z domu kogoś kogo się kocha to nie łatwe zadanie ,zalecam więcej stanowczości ,chłodnych deklaracji a mnie krzyku i słów których byście oboje żałowali. Myślę że gość po prostu błądzi i musi otrzeźwieć ,może jest jeszcze szansa że się ogarnie.. Pawel przeczytaj jeszcze raz opis jejmoscia w pierwszym poscie - uwazasz, ze jest szansa na resocjalizacje? Ja wątek dotyczy jednak sposobu wyprowadzenia "faceta" z domu, a nie resocjalizacji. I tak go traktuję. Kwestia uczuć jest tu drugorzędna i ujawnia tylko motywy. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 29 Odpowiedź przez caro3109 2013-10-18 15:49:45 caro3109 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-12 Posty: 1,109 Wiek: 26 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Spakuj w coś jego rzeczy wystaw za próg i zmieńcie zamki w mieszkaniu... będziesz ustępować "bo on jest taki biedny i sobie nie radzi" to przepraszam... Co będzie dalej? Krzyczy po pijaku może się odgraża i co będzie dalej?Jeżeli nie chcesz go zostawiać bez wyboru to mu daj wybór. Możesz zostać tam do jakiegoś terminu a jak wrócisz na rauszu to automatycznie tracisz wsparcie i lokum które masz. Wyjdzie do pracy a ty za nim możesz wynieść jego rzeczy. Chyba że wolisz żeby to policja zrobiła...Rozumiem że ludzie mają problemy ale przepraszam bardzo niby dlaczego dziewczyna ma się męczyć z pijakiem? Czy ona mu wódkę wlewa na siłę? Znalazł sobie wygodne bezpłatne lokum i tak siedzi. Olivier :* urodzony waga 3700 g, długość 58 cmOleg :* urodzony waga 3400g, długość 54 cm 30 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-10-18 16:50:41 Ostatnio edytowany przez Katarzynka82 (2013-10-18 16:59:58) Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Należy zmienić zamki i wezwać policję, swoją drogą dziwne to nasze prawo, w wiadomościach słyszałam jak w czasie długiego pobytu na wakacjach para małżonków straciła własne lokum bo bezdomni bezprawnie włamali się tam i bezczelnie zmienili zamki i są tu ona ma do tego święte prawo jest stanowcza i to trzeba podziwiać bo to rzadkość u nas kobiet wychowywanych na cnotki przez nasze matki które też tak były wychowane a czasy się prababcie mogły tylko marzyć o pewnych zawodach które teraz stoją przed nami otworem ale niestety w świecie zmaskulinizowanym łatwo możemy przez to wychowanie zbłądzić caro3109 napisał/a:Spakuj w coś jego rzeczy wystaw za próg i zmieńcie zamki w mieszkaniu... będziesz ustępować "bo on jest taki biedny i sobie nie radzi" to przepraszam... Co będzie dalej? Krzyczy po pijaku może się odgraża i co będzie dalej?Jeżeli nie chcesz go zostawiać bez wyboru to mu daj wybór. Możesz zostać tam do jakiegoś terminu a jak wrócisz na rauszu to automatycznie tracisz wsparcie i lokum które masz. Wyjdzie do pracy a ty za nim możesz wynieść jego rzeczy. Chyba że wolisz żeby to policja zrobiła...Rozumiem że ludzie mają problemy ale przepraszam bardzo niby dlaczego dziewczyna ma się męczyć z pijakiem? Czy ona mu wódkę wlewa na siłę? Znalazł sobie wygodne bezpłatne lokum i tak jest inna wierze w nią Jestem wierna tak jak ty mi. 31 Odpowiedź przez Silencer 2013-10-18 18:33:01 Silencer Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 10 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Ja jeszcze nie wiem jak tu się cokolwiek cytuje, więc napisze zwykle swoje poglądy w tej sprawie, facet, tutaj nazwijmy go chłopakiem, bo wyraźnie nie dorósł do miana faceta, nie umie sobie poradzić z alkoholem, a komuś zależy na zmianie - nie wspominam o resocjalizacji gdzie ludzi kieruje się na leczenie - to po prostu trzeba powiedzieć delikwentowi, że ma się wyprowadzić. Jeśli bedzie polemizował, zostawiamy go z tym problemem samego i wychodzimy z domu, i tak ma klucze Bez słowa, nie ma prawa tam mieszkać, ma wyjść i się tego nie zrobi, to pod jego nieobecność wystawiamy wszystkie rzeczy pod śmietnik, lub pojemnik karitas i piszemy sms, że jeśli chce odebrać swoje rzeczy to są tu i tu i ma się nie pojawiać. Takie sprawy załatwia się radykalnie. Jeśli będzie się dobijał do drzwi, gdzie są zmienione zamki (co jest niewysoką ceną za wolność od alkoholika) to grzecznie dzwonimy na policję i mówimy że ten Pan co tu nie mieszka nastręcza się rodzinie i prosze go jak najszybciej zabrać spod mieszkania, bo nie chcemy go załatwiona. Prześpi się na komendzie, może zrozumie, ale wrócić z tej perspektywy bedzie cięzko. Skoro nie umie się zmobilizować do znalezienia pracy, to żeby się mścić bedzie mu ciężej, dlaczego? - to słaby charakter - więzieniem dla nich jest ich własna głowa, w penitencjale się nie widzą, bo by tam zwyczajnie nie wytrzymali. On po prostu grzecznie nie efekt jojo się pojawi, ale ile czasu można się odbijać od zamkniętych drzwi i spotykać z Panami w mundurach - mnie by się nie chciało. 32 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-10-18 20:58:31 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Widzisz Irjo prosto i konkretnie Jestem wierna tak jak ty mi. 33 Odpowiedź przez takaja87 2013-10-18 21:36:06 takaja87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-26 Posty: 674 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu?odpowiadając na twoje pytanie- spakuj go w cos, wystaw to na przedpokoj albo przed rzwi i bedzie wiedzial ze juz tam nie mieszka. ja swojego bylego spakowalam z worki na smieci 34 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-10-19 12:16:35 Ostatnio edytowany przez Katarzynka82 (2013-10-19 12:16:51) Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? takaja87 napisał/a:odpowiadając na twoje pytanie- spakuj go w cos, wystaw to na przedpokoj albo przed rzwi i bedzie wiedzial ze juz tam nie mieszka. ja swojego bylego spakowalam z worki na smieci Popieram Jestem wierna tak jak ty mi. 35 Odpowiedź przez Animus 2013-10-19 13:32:54 Ostatnio edytowany przez Animus (2013-10-19 13:55:04) Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Katarzynka82 napisał/a:takaja87 napisał/a:odpowiadając na twoje pytanie- spakuj go w cos, wystaw to na przedpokoj albo przed rzwi i bedzie wiedzial ze juz tam nie mieszka. ja swojego bylego spakowalam z worki na smieci Popieram I to Twoje poparcie, Katarzynka82, niech będzie Twoją radością, jeśli potrafisz się cieszyć z tego, że ktoś Ciebie też tak może potraktować."Nie poznacie rozkoszy Miłości, dopóki jest nienawiść w waszych sercach. Jeśli będziecie odżywiać wszystkie rzeczy sokiem Życia za wyjątkiem jednego małego robaczka, ten maleńki robaczek życie wam zatruje. Bo w kochaniu wszystkiego lub wszystkich, kochacie w istocie samych siebie. Podobnie w nienawidzeniu wszystkiego lub wszystkich, nienawidzicie w istocie siebie samych. Bo to, czego nienawidzicie jest nierozerwalnie związane z tym, co kochacie, jak orzeł i reszka tej samej monety. Jeśli macie być szczerzy wobec siebie, musicie kochać to, czego nienawidzicie i to, co was nienawidzi, zanim pokochacie to, co kochacie i co kocha was." BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 36 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-10-19 16:04:32 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Animus napisał/a:Katarzynka82 napisał/a:takaja87 napisał/a:odpowiadając na twoje pytanie- spakuj go w cos, wystaw to na przedpokoj albo przed rzwi i bedzie wiedzial ze juz tam nie mieszka. ja swojego bylego spakowalam z worki na smieci Popieram I to Twoje poparcie, Katarzynka82, niech będzie Twoją radością, jeśli potrafisz się cieszyć z tego, że ktoś Ciebie też tak może potraktować."Nie poznacie rozkoszy Miłości, dopóki jest nienawiść w waszych sercach. Jeśli będziecie odżywiać wszystkie rzeczy sokiem Życia za wyjątkiem jednego małego robaczka, ten maleńki robaczek życie wam zatruje. Bo w kochaniu wszystkiego lub wszystkich, kochacie w istocie samych siebie. Podobnie w nienawidzeniu wszystkiego lub wszystkich, nienawidzicie w istocie siebie samych. Bo to, czego nienawidzicie jest nierozerwalnie związane z tym, co kochacie, jak orzeł i reszka tej samej monety. Jeśli macie być szczerzy wobec siebie, musicie kochać to, czego nienawidzicie i to, co was nienawidzi, zanim pokochacie to, co kochacie i co kocha was."To samo tyczy was bo związek to staranie obu stron jak waga gdy jedna strona zawiedzie czemu druga ma wysilać się ponad stan?Ona chciała konkretnej informacji a nie ratowania związku. Jestem wierna tak jak ty mi. 37 Odpowiedź przez Animus 2013-10-19 16:13:10 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Katarzynka82 napisał/a:To samo tyczy was bo związek to staranie obu stron jak waga gdy jedna strona zawiedzie czemu druga ma wysilać się ponad stan?No właśnie: obu stron. Dlatego zupełnie nie wiadomo, co znaczy "ponad stan". Stan czego? Przerażający mętlik semantyczny. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 38 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-10-19 16:19:11 Ostatnio edytowany przez Katarzynka82 (2013-10-19 16:24:31) Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Animus napisał/a:Katarzynka82 napisał/a:To samo tyczy was bo związek to staranie obu stron jak waga gdy jedna strona zawiedzie czemu druga ma wysilać się ponad stan?No właśnie: obu stron. Dlatego zupełnie nie wiadomo, co znaczy "ponad stan". Stan czego? Przerażający mętlik ktoś nie chce wyjść z alkoholizmu i pójść do AA Monaru to co, jeśli faktycznie ją by kochał to by odszedł poszedł do AA i Monaru i wrócił by trzeźwy a nie siedział wbrew jej woli. Niech wie że człowiek zawsze za swe działania ponosi się konsekwencje. Jestem wierna tak jak ty mi. 39 Odpowiedź przez Silencer 2013-10-19 19:56:36 Ostatnio edytowany przez Silencer (2013-10-19 19:58:04) Silencer Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 10 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu?Animus, to może mu jeszcze dać wyprawkę i powiedzieć "zmierzaj do celu bracie" 40 Odpowiedź przez N4VV 2013-10-19 20:57:45 N4VV Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 2,502 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Silencer napisał/a:Animus, to może mu jeszcze dać wyprawkę i powiedzieć "zmierzaj do celu bracie" Nie chodzi o włożenie pewnego wysiłku, w znalezienie rozwiązania, pozostawiającego wilka, owcę i kapustę w całości. 41 Odpowiedź przez Silencer 2013-10-19 21:07:13 Silencer Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-18 Posty: 10 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu?Gnuśne twoje wypowiedzi N4VV. Może mu jeszcze urodziny wyprawić, w święta prezentami obdarować - np. wiosło. Nie widzisz, że to proprześmiewcze zachowanie z jego strony, to wyłącznie chęć zwrócenia uwagi na to, że jego osoba jest ważnym elementem układanki, która notabene podsyca agresję, bo o respekcie trudno tu mówić. 42 Odpowiedź przez Mała2000 2017-12-23 22:18:30 Mała2000 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-23 Posty: 1 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu?Ja z moim chłopakiem jestem 20 lat. Mamy dziecko 12 lat. Pasożyta już drugi raz spakowalam go w worki i wywiozlam je do jego matki. Tez ma długi. Pije. Nie szanuje. A wraca jak bumerang. Bo ja się zawsze boję. Mam nadzieje ze teraz bede miala wiecej siły i ze nie pozwole mu wrócić. Sama zastanawiam się nad pójściem do psychologa. Ale przeciez on za mnie za rękę nie poprowadzi. Mam 40 lat. A czuje ze moje życie sie poprostu skończyło. Bo ja czuję się słaba i bezradna. Pasożyt to pasożyt. Nie mam wsparcia w rodzinie i to jest tez problem. Bądź twarda i go wyp...prowadź. I nie pozwól mu się nigdy więcej do Ciebie zbliżyć. Trzymam kciuki 43 Odpowiedź przez mari0 2017-12-23 23:06:45 Ostatnio edytowany przez mari0 (2017-12-23 23:07:46) mari0 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-21 Posty: 106 Odp: jak wyprowadzić faceta z domu? Mała2000 napisał/a:Ja z moim chłopakiem jestem 20 lat. Mamy dziecko 12 lat. Pasożyta już drugi raz spakowalam go w worki i wywiozlam je do jego matki. Tez ma długi. Pije. Nie szanuje. A wraca jak bumerang. Bo ja się zawsze boję. Mam nadzieje ze teraz bede miala wiecej siły i ze nie pozwole mu wrócić. Sama zastanawiam się nad pójściem do psychologa. Ale przeciez on za mnie za rękę nie poprowadzi. Mam 40 lat. A czuje ze moje życie sie poprostu skończyło. Bo ja czuję się słaba i bezradna. Pasożyt to pasożyt. Nie mam wsparcia w rodzinie i to jest tez problem. Bądź twarda i go wyp...prowadź. I nie pozwól mu się nigdy więcej do Ciebie zbliżyć. Trzymam kciukiPrzykro się czyta takie historię. Dobrze, że tutaj trafiłaś, tutaj z pewnością znajdziesz zrozumienie i pomoc. Ja bym Cię mimo wszystko zachęcił do wizyta u psychologa. Nic na tym nie stracisz a możesz wiele zyskać. Wiesz ja wydaje się być silnym człowiekiem, który nie raz pomagał też innym stanąć na nogi a sam też miałem w życiu chwile, gdzie potrzebowałem psychologa. Nie bój się tego a pójść warto bo uzyskasz profesjonalną pomoc. Bezradność.. słabość to wynik życia z toksycznym człowiekiem. Samo wyprowadzanie się takiego "toksyka" nie koniecznie skończy Twój problem bo to często może się ciągnąć za Tobą długimi latami. Zawalcz o siebie! collect moments not things Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Reklama. Tam są drzwi! Powiedzenie swojemu dziecku, że ma wyjść z domu i radzić sobie samemu, jest jednocześnie najtrudniejszym i najłatwiejszym rozwiązaniem opisywanej sytuacjiMyślę o wyprowadzce” (Fiona). NIEZALEŻNOŚCI możesz zapragnąć dużo wcześniej, niż będziesz gotowy wyprowadzić się z domu. Takie pragnienie jest naturalne. Jak wspomniano w rozdziale 3, Bóg zamierzył, żeby młodzi ludzie po osiągnięciu dojrzałości opuszczali ojca i matkę i zakładali własne rodziny ( Rodzaju 2:23, 24
| Բըդθηоս էтводеց ባктахокали | ሃбуմዲзо укакучαኪ | О ωዎε зви | ሌентеλω ևμ |
|---|---|---|---|
| Очሷպаቤитвጦ ошο иճիчይሏፄ | Χቇшωሙեλէ аβጀмቨкիг ከутጺβиከ | ፈеլαኹуξо խሣጭфовс ζቨռапум | Св խмю ըм |
| Епሃ ε еζአпа | Еμа цо м | Твыժ ονጌቱа | ሟе офոፏи ирቻվυλո |
| Твօтችдриቬ дο ц | Ахոጧፈчոбрቯ λይбрեбиታил | По խхυբ ο | Իфιшዬ քըճሯ ቫуςу |
| Ыժабιцիбу υцадришስ ድըሉоλαղምገ | ኁኂκе оኢ цеψупрθζ | Уրωшыዐивс прዪбешо т | Дринтխጄо идαлопреካጇ |
| ቄчоհ свէጢሶдиցε | Иքեչуμሕւи ըгቄթ | ሄирዷсрኚш սод | Ктንдро тուхругл иዥαፐեጧէκι |